Jak już wcześniej wspomniałam w styczniu mieliśmy przeprowadzkę. Na ścianę w sypialni chcieliśmy coś geometrycznego, niestety ceny tapet zdecydowanie do nas nie trafiły – zostało nam tylko malowanie. Mieliśmy do wyboru paski , kratkę lub zygzak, zdecydowaliśmy się na zygzak. Zmierzyłam ścianę wszerz i wzdłuż i zaczęłam przyklejać taśmę do malowania. zabawa z taśmą zajęła mi około trzech godzin ale było warto. Mój mąż pomalował ścianę na niebiesko wieczorem i wyrównał kolor jeszcze raz rano. Jak farba wyschła ściągnęliśmy taśmę. Przyznam, że takie naklejanie i malowanie ściany jest dość czasochłonne ale efekt jest warty zachodu i dużo tańszy niż tapeta. Zdjęcia były zrobione telefonem, niestety.