Po uszyciu “azteckiej” sukienki, postanowiłam z tego samego wykroju 102 B z Burdy 6/2011 uszyć kolejną. Tylko tym razem maxi 🙂 i bez rękawów. Cienka dzianina w paski wygląda jakby była za duża, ale mój mąż stwierdził, że idealnie nadaje się na długie spacery po plaży…. I się nadaje bardzo 🙂 i nie tylko na plaży , na basenie też. No cóż trochę wiało robiliśmy zdjęcia 🙂