Byliśmy z mężem na zakupach i… kupiliśmy trochę za dużo – morele i śliwki, papryka, papryczki, ogórki i pomidorki. Dlatego postanowiłam usmażyć owoce na konfiturę, natomiast warzywa zalać słodko – kwaśną marynatą. Największy problem miałam ze znalezieniem słoików. W sumie zrobiłam osiem słoiczków z konfiturą oraz dwadzieścia z warzywami.  Do pomidorów już dobrał się mąż.