Dzisiaj kwadratowa narzuta zrobiona na szydełku. Moja ciąża od samego początku była zagrożona, na początku nie było źle ale po dwudziestym tygodniu praktycznie przestałam chodzić. Żeby nie zwariować postanowiłam nauczyć się szydełkować. Znalazłam w pracowni 9 motków włóczki po około 50 gram każdy, na You Tube film z podstawowym motywem “granny squer” i zaczęłam szydełkować. Poszło szybko. Kwadrat zaczął się robić większy i większy i szkoda mi było pruć, dlatego dodałam inną włóczkę kolor i grubość (nie mogłam znaleźć podobnej). Zrobienie tej narzuty zajęło mi całą ciążę (wyrobiłam się przed bliźniakami), chociaż przyznam, że czasem było ciężko – boki robiły się coraz dłuższe i cała robótka coraz cięższa. Efekt końcowy bardzo mi się podoba, wielkość skończonej narzuty to 160 x 160 cm.