Po uszyciu niebieskiej narzuty, mój mąż był dość smutny, że ta jest tylko na łóżko, dlatego postanowiłam uszyć dla niego koc patchworkowy. Miałam już gotowe pocięte pasy fioletowego materiału w różowe kropki. Zeszyłam te pasy razem, ale w tym przypadku zamiast wkładu i materiału spodniego podszyłam to wszystko bardzo miękkim jasnym kocem. Jako lamówkę wykorzystałam materiał, który mi został, dlatego nie jest jednolita na około. W  sumie pomysł z kocem jest bardzo fajny. Wszystko jest leciutkie, cieplutkie i mój mąż jest bardzo szczęśliwy. Pikowałam po liniach zszycia materiału wierzchniego. Szycie tym razem zajęło mi około 6 godzin, rozmiar 190 na 140 cm.